Dziś zapragnęłam małej odmiany,
dlatego postanowiłam wyczarować sobie „risotto”. Nie bez powodu
biorę tę nazwę w cudzysłów, ponieważ prawdziwe, włoskie
risotto przygotowuje się ze specjalnie przeznaczonego do tego ryżu,
ja natomiast użyłam zwykłego, białego, sypkiego ryżu.
Powoduje to, że potrawa nie ma tego
oryginalnego wyglądu i smaku, ale mimo to jest porównywalnie pyszna
i rozpływająca się w ustach. Możnaby rzec- niebo w gębie!
„Risotto” ze szpinakiem
Składniki:
- 100g zwykłego, białego ryżu (z torebki)
- 300g mrożonego, rozdrobnionego szpinaku
- 2 ząbki czosnku
- 1 mała cebula
- bulion warzywny- ok.400ml
- ok. 70g sera żółtego
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- 1 łyżka masła
- 1 łyżka jogurtu naturalnego
- pieprz do smaku
Wykonanie:
Szpinak rozmrozić w osobnym garnku,
dodać łyżkę masła, łyżkę jogurtu naturalnego, starty ząbek
czosnku i gotować, aż do odparowania wody (szpinak musi być
gęsty).
W tym samym czasie na patelni
rozgrzewam 2 łyżki oliwy z oliwek. Cebulę i czosnek drobno
siekam,pomidora kroję w kostkę, następnie wrzucam na patelnię i
smażę aż do zezłocenia cebuli:
Dodaję ryż ( wcześniej obgotowany dosłownie minutę w wodzie), mieszam i dolewam po trochu bulionu warzywnego tak, by ryż wchłonął całą ciecz (cały czas mieszając).
Gdy ryż wchłonie już cały bulion, na patelnię wykładam przegotowany szpinak, dodaję drobno pokrojony ser żółty i mieszam, podgrzewając wszystko razem jeszcze przez kilka minut, aż ser się cudownie rozpuści i będzie się lekko ciągnął.
Gotowe risotto doprawiam do smaku
zmielonym kolorowym pieprzem.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz